9 stycznia, poniedziałek

Ważna decyzja, świadcząca o tym, że stan powietrza zaczyna paraliżować normalne życie.

"W nocy temperatura spadła poniżej 25 st. C. To powoduje, że domowe piece działają na najwyższych obrotach, a w paleniskach często ląduje wszystko to, co akurat znajduje się pod ręką"...

Śląsk się dusi. Pojedyncze miasta same problemu nie rozwiążą.
Kontrole pieców przez Straż Miejską, badania filtrów DPF i katalizatorów - o ile ich nie wymontowano (!) - przez Inspekcję Transportu Drogowego to rzadkość, a i tak kropla w morzu, lub też raczej pyłek sadzy w obłoku potrzeb. Na walkę z przyczynami powstawania smogu warto wydać spore pieniądze. Nie jest tak, jak twierdzi minister zdrowia, że to problem teoretyczny.

http://slask.onet.pl/rybnik-rekordowy-smog-odwolano…/pwhb26j