2015 Archiwalne wpisy

22 grudnia, wtorek
Standardy państwa.
Jako niemal pełnoletni radny (w przyszłym roku minie 18 lat nieprzerwanej pracy) starałem (i staram) się dbać o wysokie standardy. Jednym z nich jest rzetelne wypełnianie obowiązków, w szczególności działanie wyłącznie w ramach prawa. Gdy podczas debaty sejmowej widziałem postawę posłów-funkcjonariuszy publicznych, którzy zachowywali się w sposób świadczący o niedopełnianiu obowiązków służbowych (ograniczę się tylko do tego, bardzo delikatnie zaznaczonego wątku z kodeksu karnego) uznałem, że nie mogę milczeć.
Mam świadomość, że w aparatach partyjnych, także PiS, są ludzie, którzy nie posunęliby się do działania naruszającego standardy państwa prawa. Dziś także mam - autentyczną - przyjemność pracy z radnymi reprezentującymi różne kluby polityczne. Nie obawiam się wyrażania opini, nawet mocnych, nie chciałbym jednak, by mój poprzedni wpis był przez kogokolwiek odebrany jako atak na formację. Był to wyłącznie sprzeciw wobec nieakceptowanych przeze mnie form działania. Jeśli ktoś odebrał to inaczej, wyraźnie podkreślam, że nie było to moją intencją.

Publikując na FB zdjęcie daję wyraz temu, że
radość demokratycznie wybranych posłów z przegłosowania ważnych projektów ustaw jest rzeczą naturalną.
Jeśli śledzicie przebieg brunatnej rewolucji, wypowiedzcie się.
Pamiętajcie jednak, że Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi.
#TK #Konstytucja #BrunatnaRewolucja
 

18 grudnia
Budżet Miasta Gliwice 2016 przyjęty... jednogłośnie.
PO, PiS, SLD, lokalna Koalicja dla Gliwic, wspólnie. Różnimy się w wielu sprawach, łączy nas cel, czyli rozwój miasta.

Gliwice Fantastyczne miejsce.
W imieniu najliczniejszego klubu radnych, Koalicji dla Gliwic Z. Frankiewicza, przedstawiłem na wczorajszej sesji opinię nt. budżetu. Jej treść znajduje się na: https://www.facebook.com/michal.jasniok/

15 grudnia, wtorek
Magnateria.
Czytam właśnie o Trybunale Koronnym w Polsce.
I takie oto zdanie na zakończenie się trafia:
"W XVIII wieku doszło do całkowitego uzależnienia trybunałów od magnaterii. Ferowane przez nie wyroki sądowe stały się narzędziem w walce zwalczających się fakcji magnackich, a strona, która obsadziła swoimi stronnikami sąd trybunalski mogła liczyć na uzyskanie znaczącej przewagi nad przeciwnikami".
Cóż, frakcje magnackie - jakże dobrze powiedziane...

13 grudnia 2015, niedziela
Facebook.
Liczba moich znajomych niebezpiecznie zbliża się do limitu,

powyżej którego nie będę mógł dodawać nowych osób.
Fajnie być w kontakcie, zarówno z dotychczasowymi przyjaciółmi, jak i nowymi.
Gdy opadł powyborczy pył po kampanii parlamentarnej uruchomiłem w końcu
stronę publiczną, która daje nieco więcej możliwości wchodzenia w interakcje, choćby pytania o szybkie opinie (np. poprzez sondy interaktywne).
Strona prywatna oczywiście pozostaje.
Będą pojawiać się tu bardziej osobiste wpisy.
O ile na stronie prywatnej występować będę w sportowym dresie,
to tam bardziej oficjalnie, w garniturku :)
Zapraszam do polubienia:
https://www.facebook.com/michal.jasniok/


8 grudnia 2015, wtorek
Brunatna pogoda.
Spodziewam się, że spór kompetencyjny zakończy podjęcie w dn. 28 lutego przez prezydenta rozporządzenia „O ochronie narodu i państwa”, określające konstytucyjne prawa wolności i ostatecznie przygotuje konstytucyjne podstawy państwa.
Jeśli nie macie informacji na ten temat, wystarczy wpisać do przeglądarki tytuł dokumentu.
Trybunał Konstytucyjny:

"Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym częściowo niekonstytucyjna".
Jeszcze nic nie było takie proste, prawda?
Dla zdezorientowanych
przedstawiam prognozę na najbliższe 7 dni:
1. PiS ogłasza tryumf, mówiąc o dokonanym w czerwcu zamachu na demokrację.
2. PO ogłasza tryumf, wskazując na to, że to tylko częściowe uchylenie, mówiąc o dokonanym w listopadzie zamachu na demokrację.
3. Obie partie są całkowicie zgodne (wreszcie!),
formułując następujący pogląd:
"Jesteśmy skrajnie niemoralni, ale ONI bardziej".

A. Duda: "Stojąc na straży Konstytucji..."
Żartowniś z tego naszego prezydenta

25 listopada 2015, środa
W drodze poza Europę.

Prawie wszyscy posłowie tej kadencji głosowali na wierność Konstytucji, dodając do przysięgi słowa "tak mi dopomóż Bóg".
Bóg im nie pomógł.
Przegłosowano właśnie umieszczenie w porządku wieczornych obrad projektu stosownej uchwały. Konstytucja zostanie jeszcze dzisiaj świadomie złamana większością głosów.
Uchylenie uchwały i odwołanie legalnie wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, czyli konstytucyjnego organu państwa, to czyste kuriozum.

Wielu osobom przeszkadza usunięcie flagi UE
z tła wystąpień publicznych polskiej premier.
Czy występowanie premiera rządu na tle białego orła na niebieskim tle jest poważne? To tak, jakby zaśpiewać "z ziemi Polskiej do Wolski". Niby wszyscy wiedzą, o co chodzi, ale to czyni różnicę.
Jak podejmujemy dyskusję o symbolach, to na poważnie.
 


13 listopada 2015, piątek
Noc, która zmienia Europę.
Moje myśli są z rodzinami ofiar, to oczywiste.
Myślę też, że każde działanie polityczne niesie ze sobą konsekwencje, nawet, gdy bardzo pragniemy tego nie dostrzegac.
Kolejny dzień, o którym mój siedmioletni syn
uczyć się będzie na lekcjach historii.
Minęła północ.


10 listopada 2015, wtorek
Niepodległość Ziem Piastowych
"Nasze dziady swoje ziemie

o pierś morza opierali,
nasze ojce swoje plemię
wrogom pod miecz oddawali.

Nasze dziady swoje miecze
obmywali w oceanach,
a my ojców swoich winy
obmywamy w swoich ranach".

Niewykluczone, że to pierwszy świecki hymn na piastowych ziemiach, powstały wiele lat przed Bogurodzicą, spisany przez Galla Anonima ok. 1110 roku. Może mija właśnie dziewięćsetna rocznica? 900 lat!
Jest niepojęta moc w tym utworze.
W nasze wspólne święto, z dedykacją dla fascynatów historii
... spoglądających w przyszłość.

https://www.youtube.com/watch?v=H3ZUvURpwEU&feature=youtu.be&t=38s

9 listopada 2015, poniedziałek
Idzie nowe.
Po raz pierwszy w naszej historii zgłoszonym na stanowisko ministra zostaje osoba skazana przez sąd na karę 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
M. Kamiński, gdy nastąpi uprawomocnienie wyroku, będzie mógł po oficjalnym powołaniu pełnić w przyszłości funkcję ministerialną z więzienia.

16 pazdziernika 2015, piątek
Marta Golbik

Na listach wyborczych można znaleźć naprawdę wielu cennych kandydatów, których warto swym głosem wesprzeć.
W okręgu gliwickim sporo młodych osób próbuje szans. Pomimo wieku wielu ma już spore doświadczenie. Głosować będę na ludzi, nie na partie. Żałuję nieco, że mam tylko jeden głos...

Marta od zawsze imponuje mi energią, zaraża optymizmem
i ujmuje wysoką kulturą osobistą. poznałem Ją piętnaście lat temu, wówczas jako wolontariuszkę WOŚP. Od tego czasu podziwiam to, jak rozwija się Jej aktywność. Nie słyszałem nigdy głosu krytycznego na Jej temat, naprawdę! Poza wyrazistą osobowością ma też wiedzę i zawodowe doświadczenie. Pomimo tego, że nie jest politykiem, ma wszystkie cechy, którymi powinien odznaczać się dobry parlamentarzysta.

Jeśli zastanawiacie się, kto wart jest tego jednego głosu, rozważcie tę kandydaturę. Naprawdę warto.

4 pazdziernika 2015, niedziela
Dyskusja z kandydatami na posłów ma sens.
Warto poznać poglądy, skonfrontować je z własnymi.
Znam Martę od wielu lat, podziwiam jej społeczną aktywność, mogę powiedzieć, że jej poglądy są mi znane i bliskie. Pomimo tego - będę także uczestniczył w tym spotkaniu, bo interesuje mnie to, jak inni patrzą na te same sprawy z różnych perspektyw.
Półtora godziny intensywnej, interaktywnej dyskusji - nie mam wątpliwości, że warto.

28 września 2015, poniedziałek
Ostrożnie z tym Internetem.
Prośba do znajomych na FB:
nim udostępnicie zdjęcie, sprawdźcie źródło.

Dwa przykłady (tylko z tego tygodnia):
1. Zdjęcie przedstawia oblegany statek, którym, jak informuje się w podpisie "transportowano uciekinierów z Afryki podczas II wojny światowej".
W rzeczywistości zdjęcie wykonano w 1991 roku, przedstawia Vlorę, statek transportowy powstały piętnaście lat po wojnie, na włoskim wybrzerzu z albańskimi uchodźcami.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=d_VS5yoSYmg

2. Mem z wczoraj, udostępniany dotąd ponad kilkanaście tysięcy razy, ukazujący "poszukującego martwej matki chłopca z Doniecka, którym - w przeciwieństwie do syryjskich uchodźców - nie interesuje się społeczność międzynarodowa".
W rzeczywistości to zdjęcie z... filmu, który możecie zobaczyć pod tym adresem: https://www.youtube.com/watch?t=49&v=9s-QkmCGA78

Sprawdzenie dwóch informacji zajęło mi ok. 5 minut.
Wiem, że łatwo ulec złym (i dobrym) emocjom, ale.. szanujmy prawdę.


27 września 2015, niedziela
Aragoński sen.
Stało się.
Katalończycy, pielęgnujący tradycje Królestwa Aragonii, dokonali dziś jednoznacznego wyboru.
Przed nimi ciężka walka, bo prawo narodów do samostanowienia to często dyplomatyczny frazes, bez wątpienia jednak procesy w Europie przyspieszają.

22 września 2015, wtorek
Obraz.
Media piszą o obrazie, który zniknął z Kancelarii Prezydenta.
Okazuje się, że dokłądnie o tym obrazie rozmawiała b. wicepremier E. Bieńkowska z szefem CBA P. Wojtuniukiem.
"Miałem 600 tysięcy w walizce, w dwusetkach w gotówce i żeby to pokazać, musiałem zobaczyć. On mi przyniósł to najpierw, ja myślałem, że to jakiś piękny obraz, a tam "Bydło na pastwisku", takie gówno. Spojrzałbym na to, równie dobrze mógłby mi to w sklepie sprzedać...
- Po ile chcieli?
- 600 tys. złotych cena paserska, czarnorynkowa. Tak po 15 milionów złotych normalna cena. Wiesz co, to była taka szkoła, tysiąc pięćset któryś rok, szkoła falmandzka jakaś".
CBA zakładało prowokację na tych, którzy chcieli sprzedać ten obraz. Rozgrywki na szczytach władzy?
Nagranie rozmowy:
https://www.youtube.com/watch?t=4528&v=R5nsyb5dRbI#t=74m50s
(wątek od: 1:15:50).
Sprawa dostrzeżona przez 10murzynkow na TT.


4 września 2015 roku, piątek
Referendum ws. JOW.
Cały czas zastanawiam się, czy wziąć w nim udział.
Co ma być ważniejsze:
- przykra świadomość konsekwencji wynikającej z nieprecyzyjności pytań, a tym samym zdanie się na łaskę i dowolność interpretacji moich odpowiedzi przez aparatczyków, czy
- pragnienie wspierania całym sercem istoty demokracji bezpośredniej, nawet wówczas, gdy została tak modelowo i do cna ośmieszona?

25 lipca 2015, sobota
KonsumBcja wiedzy...
Betonowy kloc, ładnie wyglądający z zewnątrz, był wielokrotnie nagradzany w konkursach architektonicznych. Miły dla oka budynek jest dzisiaj mniej przyjazny dla pozostałych moich narządów: bez klimatyzacji, z rozmawiającymi przy stołach studentami, którzy bez skrępowania popijają napoje w trakcie czytania książek; tradycyjny tu harmider jak w hipermarkecie; każdy wie, że panuje tu po prostu taka kultura organizacyjna. Rozmowy rozpraszają zresztą zdecydowanie mniej, niż dźwięki z gier na smartfonach, które także można tu niekiedy usłyszeć. Ostatnią rzeczą, która przychodzi tu na myśl, jest skupienie i praca naukowa.
Proszę panią w Informacji na poziomie 2 o sprawdzenie dostępności zeszytów naukowych, które odszukałem w jednej bazie, a które są niedostępne w drugiej. Pani wpisuje słowo „konsumbcja”; wyraźnie widzę, jak pojedynczo palcem wklepuje na klawiaturze „b” i nie dziwię się, że zatroskana informuje, że takiej pozycji nie ma. Ostatecznie odnajduję tę pozycję samodzielnie, ciesząc się, że konfiguracja proxy nie była zbyt skomplikowana, bo bez niej nie miałbym dostępu do jakichkolwiek zasobów. By to zrobić ustawiam hotspota osobistego z własnej komórki – jest tu wprwdzie WiFi, ale logowanie przez system mojej uczelni dzisiaj nie działa, WLAN przyjmuje hasło, ale transmituje 1 bajta na sekundę.
Studenci UŚ są w uprzywilejowanej sytuacji i to nie tylko z tego powodu. Biblioteka jest wprawdzie wynikiem inwestycji dwóch uniwersytetów, jednak pełne korzystanie ze strony internetowej gdy nie jest się studentem/pracownikiem UŚ jest możliwe tylko przez proxy właśnie, gmach znajduje się przy kampusie UŚ, kilkanaście minut drogi pieszo z mojego Uniwersytetu Ekonomicznego, a jako pracownik UE nie mam prawa do korzystania z tutejszego parkingu…
Zastanawiałem się, czy wylewać te żale, ale jakoś mi po napisaniu tego ulżyło. Może dlatego, że już w poniedziałek będę w Bibliotece Śląskiej, w której powstawały moje najlepsze prace? :)



3 lipca 2015, piątek
Wiedza o społeczeństwie?
Wyniki matury z "Wiedzy o społeczeństwie":

średnia w Woj. Śląskim: 28,2%, w kraju: 26%.
Te dane nie mówią jeszcze wszystkiego.
Kilka lat temu utkwiło mi brzmienie pytania z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Trzeba było podpisać imieniem i nazwiskiem dwa zdjęcia: J. Buzka i W. Cimoszewicza. Na rozszerzonym!
Podsłuchane:
- Jakaś Kidawa została marszałkiem...
- Żartujesz? Kobiety nie mają pojęcia o wojskowości!

29 czerwca 2015, poniedziałek
Młodzi obywatele
Akademia Obywatelska Klubu Jagiellońskiego to projekt skierowany do uczniów, którego celem jest zwiększanie aktywności obywatelskiej i zaangażowania społecznego młodych ludzi. Kolejny raz miałem przyjemność prowadzić jedno ze spotkań.

Tym razem rozmawialiśmy o dopasowaniu działań lidera do różnych odbiorców. Jak zwykle było fantastycznie: intensywnie, kreatywnie i mądrze.
Wchodzi do gry nowe pokolenie. Widać różnicę jakości!

27 czerwca 2015, sobota
Szacowny siedemdziesięciolatek
Piast Gliwice to szacowny siedemdziesięciolatek!
Jubileusz jest okazją spotkania tych, którzy współtworzyli Jego historię.
Właśnie zakończył się mecz z udziałem m. in. Gheorghe Hagiego, który w
latach 90-tych nam, wówczas nastolatkom, bardzo imponował.
Dziś rownież, tworząc z J. Kaszowskim, P. Gamlą i M. Muszalikiem trzon zespołu :)

10 czerwca 2015, środa
Pani premier(ka) przeprasza...
Pani
premier(ka) ładnie przeprosiła w imieniu PO swoich wyborców za to, że
nie udało się opanować wycieku informacji nt. pracy organów władzy.
Przypomniała się z tej okazji klasyka, czyli skecz Monty Pythona :D
Naprawdę warto obejrzeć. To jakiś pomysł na zeznania przed Trybunałem Stanu.
www.youtube.com/watch
Kluczowy fragment od 1:30.

9 czerwca 2015, wtorek
Stonoga
Zbigniew Stonoga opublikował w sieci akta afery podsłuchowej.
Są trzy strony tej sprawy:
- nagrywani przestępcy,
- nagrywający przestępcy,
- Stonoga.

Dwoma ostatnimi grupami już prokuratura się zajęła...
Całą uwaga kierowana jest teraz w stronę udostępniającego informacje, a
nie nagrywanych przestępców. Jakież-to przewidywalne, prawda?
Swoją drogą - pamiętacie, jak dyskutowano o nagrywających M. Sawickiego, gdy PSL przestał być lojalnym koalicjantem?
Pamiętacie, jak mówiono o nagrywającym R. Beger, gdy ta dyskutowała o obsadzie stołków z PiS-em?
Nie pamiętacie? Niemożliwe :D

5 czerwca 2015, piątek
Bukowina
Bukowina jest urzekająca.
Pobyt weekendowy dla czteroosobowej rodzinki kosztował nas tyle,
co abonament radiowo-telewizyjny na trzy lata,
przy czym jest tu znacznie więcej ciekawych rzeczy do zobaczenia :D

24 maja 2015, niedziela, po godz. 22.00
Wybory oprezydenckie'15
Wyborczy brak ekscytacji...
Najwięcej czasu obaj kandydaci w całej kampanii poświęcili na
przekonanie nas o tym, że głosowanie na konkurenta stanowi poparcie
przede wszystkim jego środowiska politycznego.
Wizja wyboru między „Polską Macierewicza” a „Polską Niesiołowskiego” jest dość przygnębiająca, prawda?
Mam przeczucie, że bez względu na to, kto wygra, ten drugi - czyli przegrany - zgotuje powyborcze piekło... W imię dobra demokracji, oczywiście.
W każdym razie - zagłosowałem. Frekwencja w Gliwicach "na oko" wysoka.
Ponieważ każdy z kandydatów bardzo chce mojego dobra, to na wszelki wypadek schowałem je bardzo głęboko :D

21 maja 2015, czwartek
Debaty, czyli monolog głuchego ze ślepym
Pierwsza debata prezydencka w pigułce:
- Zmienia pan poglądy z wyborów na wybory!
- Pan je zmienia z piątku na poniedziałek!
- Tyle naobiecywaliście przez te lata. Czemu kłamaliście?
- Wy nakłamaliście bardziej!
To, co zapadło mi najbardziej w pamięci, idealna puenta dla całości:
- Pana kolega partyjny z PiS, Gowin, zniszczył polskie sądownictwo!
- Ale wtedy był on w Platformie Obywatelskiej!
Jutro sztaby zasypią się pozwami sądowymi.

Druga debata prezydencka w pigułce, dla tych, którzy nie oglądali:
- To Pan, Pana wina.
- Nie, to Pan!
- Co Pan mówi... może - owszem - i ja, ale Pan też i to bardziej!

Krótko mówiąc, klasyka kina polskiego:
- Moja racja jest mojsza niż twojsza, bo moja racja jest najmojsza!
www.youtube.com/watch

Kandydaci wiedzieli, że pojedynek będzie wyrównany, dlatego ubrali się nawet identycznie.

9 maja 2015, sobota
Przedwyborcza ciekawostka
Procedura wyborów najwyższego urzędnika Rzeczpospolitej Weneckiej.

Dzięsięc tur. Zaczynamy:
1. Losowanych było 13 patrycjuszy-elektorów.
2. Spośród wylosowanych w kolejnym głosowaniu odrzucanych było 4 z nich.
3. Dziewięciu tak wyłonionych w głosowaniu tajnym wybierało 40 patrycjuszy.
Co dalej?

4. Z czterdziestu tak wybranych losowano 12 osób.
5. Dwunastu tak wyłonionych wybierało 25 patrycjuszy.
6. Z wybranych tak dwudziestu pięciu losowano 9 patrycjuszy.
I pod koniec...
7. Dziewięciu tak wyłonionych wybierało 45 patrycjuszy.
8. Z tak wyłonionych 45 losowano 11 patrycjuszy.
9. Wylosowanych jedenastu patrycjuszy wybierało 41 elektorów.
Jeszcze chwila i...
10. Czterdziestu jeden tak wybranych (w dziewięciu turach wyborczych!) dokonywało ostatecznego aktu wyborczego wyłaniając tego jednego, weneckiego dożę. Wybrany sprawował swój urząd do śmierci.

Czyż-to nie fascynujące?
Procedury wyborów zmieniały się, ale ich główny sens pozostawał niezmienny. Rozpraszano frakcje i angażowano do wyborów dużą liczbę osób (aczkolwiek cały czas Republika pozostawała oligarchią bogatych).
Republika trwała ponad tysiąc sto lat.
Wybrano w tym czasie 120 dożów.
Tu jeden z nich, Andrea Gritti (mal. Tycjan).

Jak sądzicie, przyjęłoby się w innej Rzeczypospolitej?

6 maja 2015, środa
Iluzja? Grawitacja? Iluzja grawitacji?
Fascynujemy się wyborami prezydenta. Jego władza jest dość iluzoryczna, prawda?


Kraj rozsadza władza sądownicza niepodlegająca de facto społecznej kontroli i przez Suwerena nie wybierana. Jest ona mocniejsza od dwóch pozostałych, których działalność jest jawna. Właściwie za każdy wpis krytyczny, np. na temat zorganizowanej przestępczości sędziów i prokuratorów, grozi postępowanie, w wyniku którego każdy z nas ulegnie śmieci cywilnej. To nie nastraja optymistycznie, delikatnie sprawę ujmując.

Jedna z gazet opisuje w dzisiejszym wydaniu takie oto studium przypadku, w którym - jak w soczewce - widać postępowanie aparatu państwa. Mechanizm jest taki:

1. Firma tworzy program, który zmierza do wyłudzenia fikcyjnych odszkodowań za rzekome ściąganie plików z Internetu.
2. W wyniku działania programu zasypywane są komisariaty policji bezsensownymi pozwami ze strony firmy.
3. Policja kieruje sprawę do sądu, sąd sprawy umarza. Nic więcej.
4. Firma, będąca stroną postępowania występuje do tzw. wymiaru sprawiedliwości o ujawnienie akt sprawy, w których widnieją wszystkie dane osobowe pozwanych, de facto poszkodowanych.
5. Sąd udostępnia firmie akty sprawy, prosząc firmę o "oświadczenie, że "złożenia oświadczenia, że dane osobowe klientów sieci komórkowej nie będą w żaden sposób przetwarzane".
6. Firma oczywiście używa danych do prowadzenia korespondencji celem skuteczniejszego wyłudzenia odszkodowań.
7. Toczy się postępowanie wyjaśniające. Policja sugeruje jednak poszkodowanym:
"Jeżeli osoba, która otrzymała takie >wezwanie do zapłaty<<, nie czuje się zobowiązana do jego uregulowania, ma prawo zwrócić się do firmy wzywającej do zapłaty o anulowanie tego wezwania, wskazując wszystkie okoliczności przemawiające za tym, np. wskazując, że nie korzystała z usług tej firmy bądź nie wchodziła na ich strony".

Po krótkim wzięciu oddechu kilka refleksji. Pominę sprawy oczywiste.
Pomyślcie: gdyby sprawa nie dotyczyła próby wyłudzenia na szkodę 600 osób, tylko jednej ofiary (Was), jakie mielibyście szanse na przecięcie relacji na linii firma-sąd-policja-prokuratura? Obawiam się, że żadne.

Zapytano kiedyś jednego z moich znajomych, który był poszkodowanym w wyniku chaotycznego działania aparatu represji państwa o to, co trzyma go w kraju. Jego odpowiedź wyjątkowo utkwiła mi w pamięci.
Powiedział krótko: "Grawitacja".

5 marca 2015, środa
Z. Frankiewicz, prezydent Gliwic, szefem Związku Miast Polskich!
Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, szefem Związku Miast Polskich!

Reprezentanci 300 miast wybrali Zygmunta Frankiewicza szefem największej organizacji samorządów terytorialnych. Wyboru dokonano jednogłośnie.
To, co cieszy najbardziej, to nawet nie sam fakt docenienia dorobku prezydenta, lecz konsekwencje, które z wyboru wynikną dla samorządu, nie tylko naszego.